Zawsze nadrabiaj uśmiechem, mówili. Tyle że uśmiech Jokera jest okropny, odpychający i wymuszony.

Zawsze nadrabiaj uśmiechem, mówili. Tyle że uśmiech Jokera jest okropny, odpychający i wymuszony.
Niebezpieczna gra szaleńca? Chory eksperyment socjologiczny? Czy może tylko realistyczny do bólu sen? Powiązany wpis Twój Vincent – recenzja Gdyby miał okazję obejrzeć film o swojej twórczości i życiu, pewnie dałby sobie odciąć drugie ucho – byleby jeszcze bardziej Czytaj więcej
To nieprawda, że ostatnie dzieło Quentina ukazuje, jak kiedyś kino było magiczne i silne. Ono, paradoksalnie, wraca ze zdwojoną siłą – stając się przekleństwem filmu i pożerając obraz amerykańskiego reżysera. Powiązany wpis Twój Vincent – recenzja Gdyby miał okazję obejrzeć film o swojej twórczości i życiu, pewnie dałby sobie odciąć…
Gangsterzy, mięsiste przekleństwa i falliczno-kutasiarskie podteksty w piosence Madonny – czego chcieć więcej?
Tytuł Netfliksa, sugerujący raczej coś w rodzaju perypetii Lucky’ego Luke’a, okazuje się niecodziennym, jeśli nie nawet szalonym westernem – niczym niespokojne czasy stereotypowego Dzikiego Zachodu. Powiązany wpis Twój Vincent – recenzja Gdyby miał okazję obejrzeć film o swojej twórczości i życiu, pewnie dałby sobie odciąć drugie ucho – byleby jeszcze…
Gdyby miał okazję obejrzeć film o swojej twórczości i życiu, pewnie dałby sobie odciąć drugie ucho – byleby jeszcze bardziej zaintrygować i zwrócić na siebie uwagę widowni. Powiązany wpis Ballada o Busterze Scruggsie – recenzja Tytuł Netfliksa, sugerujący raczej coś w rodzaju perypetii Lucky’ego Luke’a, okazuje się niecodziennym, jeśli nie…
W momencie, gdy twoje życie jest jak marzenie i osiągnąłeś już wszystko, czego pragnąłeś, niespodziewanie los płata figle, rujnując twój świat: zostałeś sparaliżowany od szyi w dół, nie mogąc samodzielnie oddychać. Przykuty do szpitalnego łóżka, jedyne, czego pragniesz, to szybka śmierć — jak się okazuje, życie pisze najlepsze scenariusze. Pełnia…
Cześć! Wykryłem, że masz aktywną wtyczkę w przeglądarce do blokowania reklam. Niestety, za moim blogiem nie stoją żadne firmy, a ja, jako niezależny twórca, nie współpracuję z innymi podmiotami pod kątem lokowania produktów czy artykułów sponsorowanych. Reklamy na mojej stronie są jedynym źródłem utrzymania hostingu i domeny. :)
Staram się nie stosować clickbaitów – a przynajmniej tych słabych i żenujących. Uważam, że za (nomen omen) klikalnością powinna stać jakość treści. Jeśli będąc tu uważasz, że mam lekkie pióro i atrakcyjne słowo pisane – możesz zobaczyć resztę tekstów mego autorstwa (jako krytyka) na temat filmów, seriali, gier wideo i książek, opublikowanych na innych portalach niż Bednarski Blog. Zbiór wszystkich moich recenzji znajdziesz w jednym miejscu, jakim jest portal Mediakrytyk!