Taśma filmowa, żydowskie tradycje, ciągłe przeprowadzki i… szczypta miłości. ZARAZ, JAKA SZCZYPTA!? Tam jest od groma miłości!!

Taśma filmowa, żydowskie tradycje, ciągłe przeprowadzki i… szczypta miłości. ZARAZ, JAKA SZCZYPTA!? Tam jest od groma miłości!!
Zagadka na dziś: co jest jak węgiel czarne i po nocach się śni, lecz na uwagę widza ma szanse nie marne — stanowiąc nie jedność, lecz dostojną parę — a u wroga wywołując niepokojącą bezsenność i grając dla niego tajemniczą marę?
Cztery miesiące temu miała miejsce półokrągła rocznica wydania dema Quake’a, ale to dziś – 22 czerwca – przypada jubileusz premiery pełnej wersji gry. W poprzedniej części artykułu prześledziłem drogę Quake’a, od konceptu na papierze, przez proces produkcyjny, po wytłoczenie płytek i wydrukowanie pudełek; teraz natomiast…
Najwspanialsza bajka świata, która nigdy nie została opowiedziana – tak reklamuje się film na okładce wydania VHS. Tyle że… takie bajki już były. Ale o tym później.
W jaki sposób ochrzcić swój nadchodzący produkt, który wkrótce zrewolucjonizuje cały rynek, wstrząśnie ludźmi i na długie lata, jeśli nie na stałe zapisze się w historii świata? Cóż, metoda tkwi w prostocie: wystarczy nazwać ten produkt WSTRZĄSEM (w angielskim: Quake).
Są gatunki i style, które w jednym kraju się sprawdzają i “czują się dobrze”, a w innym są niszowe, niedocenione, albo po prostu nie mają godnych przedstawicieli. Krakowska ekipa Bloober Team od kilku lat pokazuje, że my Polacy umiemy tworzyć świetne horrory – czego ostatnim dowodem jest zresztą ich dopiero co wydana gra wideo The Medium, która w prasie i u zwykłych graczy zbiera przyzwoite oceny. No właśnie, gra… A jak jest w przypadku innego — ekhm — medium, jakim są filmy?
Co gorsze: panoszący się po świecie koronawirus, czy tajna organizacja WIDMO? A może spóźnialstwo Bonda z powodu globalnej epidemii? Jedno jest pewne, Agent 007 nie ma teraz łatwo.
Premiera filmu Villeneuve’a, mimo że już przełożona na przyszły rok, nadal stoi pod znakiem zapytania; choć pewnie dojdzie do niej prędzej niż do spełnienia pewnej przepowiedni, która ma się ziścić pod koniec CII wieku – i której dokonanie mieliśmy już okazję podziwiać.
Nazywam się Bednarski. Przemysław Bednarski. I opowiem wam, dlaczego pierwszy film o Jamesie Bondzie mógł się nie udać i nie spłodzić kolejnych odsłon.
TENET, najnowszy film Christophera Nolana z J.D. Washingtonem w roli głównej, już trafił na ekrany kin. Cofnijmy jednak – niczym bohaterowie blockbustera – zegarki, by spojrzeć w przeszłość. Nie tyle naszą, co reżysera.
Stara miłość nie rdzewieje, lecz stary cyborg już tak; i właśnie moją platoniczną miłość do kultowego dzieła science fiction Camerona musiałem skonfrontować z siwiejącym terminatorem. I o dziwo, dziadek Arnold bronił się dzielnie w starciu z moją niesłabnącą nostalgią.
Polskiego bohatera romantycznego cechuje, oprócz standartowych wzorców takich jak przemiana wewnętrzna czy egoizm, cechuje postawa narodowowyzwoleńcza oraz silna wola w podejmowaniu kolejnych działań. Jemu również jest przypisana rola obrońcy, zbawiciela ojczyzny. Jednakże żadnemu bohaterowi romantyzmu polskiego nie udaje się tego dokonać. Taką postacią jest m.in.…
Gdzieś, w głębi mroku, czai się groźny uciekinier, budzący strach przestępca. Szkoda tylko, że za plecami zbiega – tam w ciemności – został schowany dawny czar i urok legendarnego skrytobójcy.