Stało się: miesiąc temu zadebiutowała długo oczekiwana zachodnia produkcja z Geraltem w roli głównej. Opinie były mieszane, wliczając w to oczywiście głosy oburzenia trąbiące o poprawności politycznej; ale koniec końców netfliksowy Wiedźmin nie okazał się porażką jak polski odpowiednik sprzed blisko dwóch dekad.